Kaplica Colleonich w Bergamo i II Niedziela Adwentu

               
                             



Dzisiaj mamy II Niedzielę Adwentu... Dociera do nas przesłanie pełne nadziei... Na kartach Pisma Świętego spotykamy sylwetkę Jana Chrzciciela...

Spełniło się jedno z moich marzeń... W końcu zobaczyłam Bergamo... Odwiedziłam go w czasie wrześniowego weekendu... Miasto przepiękne... Zabytków i muzeów całe mnóstwo... Szkoda tylko, że pogoda w ciągu tych dwóch dni, była kapryśna... Brakowało kilku promyczków słońca... Owszem, pojawiły się, gdy opuszczaliśmy Bergamo... Mam nadzieję, że jeszcze kiedyś tutaj wrócę i wtedy będzie skąpane w promieniach słońca... Być może? Dzisiaj pragnę pokazać niezwykły, renesansowy zabytek tego miasta, Kaplicę Colleonich...To jest renesansowe arcydzieło... Takich niewiele jest na świecie... Wiem, że ten temat nie każdego zainteresuje ale warto spojrzeć na arcydzieło renesansowej Lombardii...




Bergamo to prawdziwa perełka wśród miast lombardzkich... Położona u podnóża Alp... Dzieli się na dwie części; miasto dolne Bergamo Bassa i górne Bergamo Alta... Miasto usytuowane na wzgórzu pieszczotliwie nazywane jest "Citta Alta"... Piazza del Duomo położona jest na 380 m.n.p.m. Zmierzam tam wąskimi i bardzo krętymi uliczkami...  Na Placu mijam fontannę z lwami... Po kilku metrach oczom moim ukazuje się fasada Kaplicy Colleonich (Cappella Colleoni). Co za widok...




Patrząc na fasadę kaplicy ma się wrażenie, że pokryta jest jest białym i różowym marmurem... Okazuje się, że do jej budowy użyto aż 17 rodzajów marmurów i kamienia... W tym biały marmur pochodzący z Carrary i Candoglii... Wykorzystano m.in. czarny, różowy i czerwony wapień i fioletowy kamień Simona... Po bokach są gigantyczne jońskie pilastry zakończone wieżyczkami...

W centralnym miejscu niezwykle dekoracyjna gotycka rozeta... Widziałam wiele rozet ale ta jest misterna, bardzo delikatna... Nad nią loggia z kolumnami zakończonymi kandelabrami... Na drzwiach i nad prawym oknem widnieje charakterystyczny  herb Colleonich... Ponoć dotknięcie herbu przynosi szczęście... A okna? Czy nie budzą one zachwytu? Całość budowli zakończona jest ośmiobocznym bębnem kopuły z latarnią na samym szczycie... Każdy najmniejszy detal jest przemyślany i dopracowany...




Kaplica to miejsce spoczynku wielkiego kondotiera Bartolomeo Colleoni i jego  ukochanej 14 -letniej córki Medei... W 1472 roku Colleoni zleca wybudowanie własnego mauzoleum, rzeźbiarzowi i architektowi Govanniemu A. Amadeo... Wnętrze kaplicy to prawdziwe arcydzieło... W prezbiterium znajduje się  monumentalny grobowiec zwieńczony złotą postacią na koniu... Na ścianach możemy zobaczyć przepiękne freski i płaskorzeźby; Zwiastowanie, Adorację Trzech Króli,  Narodziny Jezusa... Po lewej stronie kaplicy znajduje się grobowiec Medei... Niestety, wewnątrz nie wolno fotografować... Można jedynie kupić zdjęcia...






Kaplica dedykowana jest świętym Janowi Chrzcicielowi, Markowi i Bartłomiejowi... I tutaj Giovanni Battista Tiepolo namalował fresk " Jan Chrzciciel nauczający". Zdjęcie pochodzi z Internetu.



Aż trudno uwierzyć, że do Świąt zostały już niecałe trzy tygodnie... W oczekiwaniu na Tego, który przychodzi mają tętnić, tęsknić i wzywać nasze serca... Dzisiaj mamy II Niedzielę Adwentu...
Postanowiłam zrobić kolejny wieniec adwentowy... Na pomysł wpadłam oglądając piękne świece zrobione przez  Bibelotekę Zapaliłam się do pomysłu... Jak wyszło, osądźcie sami...



Dzisiaj zapaliłam drugą świecę adwentową symbolizującą wiarę... W niedziele adwentowe, kiedy mam dużo wolnego czasu,  rozmyślam i wracam do wspomnień i moich najbliższych, którzy tak szybko odeszli do lepszego świata... Tak bardzo za Nimi  tęsknię... I dla Nich też zapalam te wszystkie świece...







Bardzo dziękuję za odwiedziny i pozostawione komentarze...
Życzę wspaniałego, radosnego oczekiwania na ten wyjątkowy wieczór...
Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie...


Comments